Recenzja komiksu - Ms Marvel tom 5 Supersławna

Supersławna to piąty tom serii Ms. Marvel i pierwszy mający miejsce po wydarzeniach z Tajnych Wojen Hickmana. Jak wszystkie komiksy, które dzieją się po tym evencie, jego akcja zaczyna się osiem miesięcy po tym, jak świat się skończył – chociaż tak naprawdę nie do końca. Seria jest kontynuowana bez zmiany w numeracji tomów.

W tym tomie dowiadujemy się, że Kamala ma nowe obowiązki jako Ms. Marvel, ponieważ stała się członkinią Avengers. Ale jednocześnie jej zachowanie jako siostry i przyjaciółki jest niedostateczne, bo przegapia wiele wydarzeń z życia rodziny i bliskich, o których w normalnej sytuacji dowiedziałaby się jako pierwsza i uczestniczyłaby w nich. Takie zaniedbanie wszystkiego dookoła przez Kamalę jest przedstawione – zgodnie z prawdą – jako przemęczenie, bo wzięła na siebie za dużo. Nowe problemy, które narastają na jej drodze – czy to takie, które są od niej niezależne, czy takie, na które sama wpłynęła – nie poprawiają jej sytuacji. W życiu dwóch z trzech najważniejszych dla niej mężczyzn – jej przyjaciela, Bruno, i brata, Aamira – następują zmiany, które są dla Kamali totalnym zaskoczeniem i z którymi musi sobie poradzić, a wcześniej wspomniane przemęczenie wpływa na jej decyzje. W jednej z sytuacji mających miejsce w tym tomie, Kamala porywczo reaguje bardzo nieprzyjemnie i obraźliwie na słowa Bruno, za co później przeprasza, ale ta scena dokładnie obrazuje to, jak bardzo Kamala nie jest sobą, bo dźwiga zbyt wielki ciężar. 

 

Wszystkie relacje między bohaterami są w tym tomie przedstawione z troską o to, aby nie obrazić żadnej mniejszości i to w sposób nienachalny. Widzimy prawdziwych ludzi z prawdziwymi problemami, których my w Polsce nie doświadczamy tak często (lub wcale), ale w Ameryce – a dokładniej w świecie Kamali – te problemy występują na porządku dziennym. Odczuwa je jako nastolatka, dziewczyna, muzułmanka, amerykanka pochodzenia pakistańskiego. Ale niektóre z tych problemów dotykają również nastolatek na naszym grajdołku, więc ten tom zdecydowanie może być również odniesieniem dla młodych Polek i pomóc tym, jak w zdrowy sposób przedstawia daną sytuację i niejako pokazuje, jak można ją rozwiązać lub podejść do niej pozytywnie. 

 

Poruszony zostaje tutaj również temat tego, jak Kamala jest postrzegana, zarówno jako superbohaterka, jak i ona sama. Wizerunek Ms. Marvel zostaje wykorzystany w sposób, z którego nie jest zadowolony nikt oprócz osób, które go użyły. Wizerunek Kamali jest niszczony przez nią samą, kiedy zaniedbuje szkołę, przyjaciół i superbohaterowanie, bo nie może być w trzech miejscach na raz. 

 

Dla mnie, jako osoby, która w takich historiach najbardziej lubi relacje między postaciami, przyziemne problemy zmieszane z tymi bardziej super, jak i bohaterów, którzy muszą się nauczyć, jak wybrnąć z danej sytuacji, ten tom jest jednym z lepszych w serii. Widać w nim, że Kamala nie jest jeszcze całkiem ukształtowaną bohaterką, a jej życie nie jest nudnym ciągiem tych samych wydarzeń. A polskie tłumaczenie Anny Tatarskiej nadal jest na naprawdę wysokim poziomie – dopasowane do serii i świata Kamali.


Ms. Marvel tom 5 Supersławna

Scenarzysta: G. Willow Wilson

Ilustrator: Adrian Alphona, Takeshi Miyazawa, Nico Leon

Tłumacz: Anna Tatarska

Typ oprawy: miękka

liczba stron: 144

cena z okładki: 39,99 zł


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Avalonowi.


Komentarze

Popular Posts

Jak śmierć Lois Lane oddziałuje na Supermana

Flame on! Queerkodowanie jednego z pierwszych superbohaterów Marvela