Fantastyczny powrót w Marvelu – ale od czego zacząć?
Pod koniec marca został ogłoszony powrót pierwszej rodziny Marvela, czyli Fantastycznej Czwórki. Ostatni komiks pod tym tytułem wyszedł w 2015 roku, Fantastic Four #645, chociaż można śmiało stwierdzić, że to Hickman w serii Secret Wars, kończącej się w 2016 roku, pożegnał ich właściwie. Po wydarzeniach z tej historii w świecie Marvela pozostali Johnny Storm i Ben Grimm, a po Reedzie Richardsie, Sue Storm i ich dzieciach nie pozostało śladu. Johnny trafił do Avengers (w końcu, bo wszyscy pozostali członkowie Fantastycznej Czwórki już Avengerami byli), z kolei Ben z początku latał w kosmosie ze Strażnikami Galaktyki, później stał się agentem SHIELD. Obecnie obaj podróżują po multiwersum w poszukiwaniu Reeda i Sue w serii Marvel Two-in-One.
Już samo ogłoszenie tej serii spowodowało lawinę domysłów co do powrotu Czwórki, które tylko spotęgował występ Valerii Richards w one shocie Marvel Legacy #1. Jednym z nich było podejrzenie, że dostaniemy tylko pięć zeszytów Two-in-One, ponieważ w każdej innej serii podsumowano wszystkie dotychczasowe zeszyty i kontynuowano ich numerację, ale ten komiks zaczynał się od jedynki, co mogło być spowodowane faktem, że piąty zeszyt stanie się Fantastic Four #650. Tak jednak się nie stało.
W ostatnich zapowiedziach pojawiło się całkiem sporo komiksów z tą grupą, co na nowo wywołało falę plotek o powrocie Fantastycznej Czwórki. A kiedy Marvel zapowiedział specjalne ogłoszenie, które zostało poprzedzone takim odliczaniem...
Uncanny. #MarvelComics pic.twitter.com/qc9Hyv5StO— Marvel Entertainment (@Marvel) March 29, 2018
Amazing. #MarvelComics pic.twitter.com/QyCxasgEZU— Marvel Entertainment (@Marvel) March 29, 2018
— Marvel Entertainment (@Marvel) March 29, 2018... to nie było wątpliwości, czego to ogłoszenie może dotyczyć.
— Marvel Entertainment (@Marvel) March 29, 2018
Ogłoszona nowa seria będzie pisana przez Dana Slotta, a za rysunki będzie odpowiadać Sara Pichelli. Na dodatek Chip Zdarsky, pisarz Marvel Two-in-One, ogłosił, że jego seria również będzie kontynuowana. Jeszcze nie wiadomo w jakim stylu, czy wróci do bycia serią głównie o Benie z gościnnymi występami, czy obierze jeszcze inny tor, chociaż biorąc pod uwagę fakt, że Annual będzie występem Bena i Dooma, to rzeczywiście wygląda to na powrót do korzeni.
Honestly, the great reaction from readers for TWO-IN-ONE helped pave the way for this, and Dan's got some amazing stuff lined up for FANTASTIC FOUR. And TWO-IN-ONE will continue on!— Chip Zdarsky (@zdarsky) March 29, 2018
I tak! Fantastyczna Czwórka powraca w starym składzie i będziemy mogli czytać ich nowe przygody – ale w tym poście chciałabym przedstawić sposób, w jaki można zacząć swoją przygodę z Fantastyczną Czwórką tak, aby szybko ich poznać i móc cieszyć się ich nową serią.
Najszybszą drogą ku poznaniu każdego z bohaterów jest przeczytanie zeszytu Fantastic Four (1998) #60. Nie ma lepszego momentu, który w tak efektywny sposób przybliży to, kim pierwsza rodzina Marvela obecnie jest, zarówno razem, jak i osobno. Jest to pierwszy zeszyt pisany przez Marka Waida z rysunkami Mike'a Wieringo. Ich seria trwa przez Fantastic Four (1998) #60-70 oraz Fantastic Four (1961) #500-524. Zeszyt ten jest opowiedziany z perspektywy człowieka, który chce spojrzeć na Fantastyczną Czwórkę z punktu widzenia marketingowego, więc przyglądamy się każdej postaci i relacji między nimi, a także zostaje nam pokazane miejsce, jakie ta rodzina zajmuje w uniwersum Marvela.
Po przeczytaniu serii Waida polecam przejście od razu do serii pisanej przez Hickmana, składającej się z: Fantastic Four: Dark Reign, Fantastic Four (1961) #570-588, #600-611, FF (2010) #1-23 (kolejność czytania jest nieco pomieszana – najpierw Dark Reign, następnie Fantastic Four #570-588, później FF #1-11, a dalsza rozpiska zawarta jest tutaj). Jest to najlepsza do tej pory seria o Fantastycznej Czwórce. Hickman zrobił naprawdę wiele dla tej rodziny i fani nadal są mu za to wdzięczni. Mimo że historie czasem mocno skupiają się na Reedzie, to nie znaczy, że pozostali są odstawieni na bok.
Oczywiście jedną z najważniejszych historii Fantastycznej Czwórki jest pierwsze nadejście Galactusa, które zostało zawarte w zeszytach Fantastic Four (1961) #48-50. Jeśli jednak ktoś byłby zainteresowany czytaniem tej konkretnej historii, to polecam również przeczytanie pierwszych pięćdziesięciu zeszytów Fantastycznej Czwórki, tak, tych z lat 60. Są przystępne i wprowadzają wiele elementów oraz wielu bohaterów, dlatego warto się z tymi początkami zapoznać.
Więcej polecanych komiksów zawarłam na końcu tego posta, dlatego nie chcę ich powtarzać. Zachęcam do czytania Fantastycznej Czwórki, ponieważ ich przygody są naprawdę ciekawe i kosmiczne, czego niestety filmy nie były w stanie pokazać odpowiednio.
Komentarze
Prześlij komentarz