Dajmy postaciom zmienić się na lepsze

Rzadko widzę w Internecie takie bzdury, że otwieram bloga, klikam "nowy post" i godzinę się zastanawiam, z której strony mam ugryźć daną kwestię. Zawsze wiem, że będę przedstawiała moją subiektywną "odpowiedź" na subiektywne zdanie kogoś innego – czy to twórców czy innych fanów. Czasami jednak subiektywne zdanie innej osoby jest tak absurdalne, że brak mi słów. Mimo to spróbowałam podjąć temat, który tak negatywnie mnie zaskoczył.

Temat tyczy się związku Reeda Richardsa i Sue Storm, jednak przesłanie tej subiektywnej opinii bardziej atakowało samego Reeda, mimo że i Sue nie pozostała nietknięta. Opinia ta przyrównuje związek Reeda i Sue do związku Jokera z Harley, dodając, że tylko jeden z tych związków jest przedstawiany przez narrację jako ten zły.

Reed & Sue: Avengers (2012) #37

Joker & Harley: Harley Quinn (2014) #25

Jak widać powyżej, tylko jeden z tych związków nie przetrwał próby lat. Nie będę się wdawała w szczegóły związku Harley i Jokera, ponieważ tamta osoba zrównuje Reeda do poziomu Jokera, co jest ekstremalnym podejściem do tematu, jakim jest postać samego Reeda. Mimo że oba związki mają zupełnie odmienną dynamikę, Reed i Sue mają zupełnie inną moralność niż Joker i Harley, są zupełnie innymi ludźmi, to co spowodowało, że ktoś zdecydował się postawić ich obok siebie?

Przy Reedzie i Sue będę zwracała uwagę tylko na ich historię w uniwersum 616, najbardziej znanym. W nim od samego początku byli parą. Pojawili się po raz pierwszy w komiksie Fantastic Four (1961) #1, gdzie poznaliśmy wszystkich członków Fantastycznej Czwórki i ich bardzo skróconą, pobieżnie przedstawioną historię. Jednak już w tej historii można zauważyć, że jeszcze zanim stali się członkami Fantastycznej Czwórki, Reed i Sue byli razem (Lee i Kirby nie byli pewni, czy Reed i Sue są zaręczeni czy nie, bo co zeszyt było inaczej):

Fantastic Four (1961) #1
Reed: Susan, Ben i ja wiemy, co robimy... ale ty... i Johnny...
Sue: Nic nie mów, Reed! Jestem twoją narzeczoną! Gdzie ty idziesz, idę i ja!

Czy tylko tyle wystarcza, aby zdecydować, że Joker i Reed zachowują się tak samo co do Harley i Sue? W czym leży problem? W tym, że te postacie Marvela istnieją ponad pół wieku i dla wielu oznacza to, że nie można w jakikolwiek sposób ich zmieniać. Reed Richards, o którym czyta się w komiksach wydanych po 2000 roku, różni się niesamowicie od Reeda z poprzednich publikacji.

Reed, jak i cała jego grupa, powstał w latach 60. dla osób żyjących w latach 60., a więc byli tworzeni na taki model rodziny, który pasowałby do czasów i przypodobałby się ówczesnym czytelnikom. To dlatego Reed traktuje swoją żonę jako kobietę, która powinna wyglądać, ale się nie odzywać. To był standard w tamtych czasach. Czy teraz też tak jest? Nie, dlatego Reed obecnie jest pisany zupełnie inaczej. Samemu Reedowi nie pomógł również John Byrne, którego run Fantastycznej Czwórki i jego skutki nie przedstawiają nikogo w dobrym świetle, a zwłaszcza kobiet obecnych w tym tytule. Lata 80. nie były przyjemne dla jakiejkolwiek kobiety w komiksach, dlatego nie rozumiem, dlaczego winiony jest za to bohater, a nie twórca – chyba że będziemy winić każdego bohatera, będziemy każdemu wszystko wypominać.

Oryginalnie, w runie Lee i Kirby'ego, Reed i Sue znali się od dzieciństwa. Początki Reeda i Sue, które wymyślił Byrne, również zostały zmienione, ponieważ nikt, nikt nie chce pamiętać o tym, że przez pewien okres musieliśmy żyć z tym, że Sue miała 12 lat, kiedy zakochała się w Reedzie. Już po odejściu Byrne'a kolejny scenarzysta pisał o tym, że Sue, Reed i Ben byli znajomymi ze studiów, ale to wersja Byrne'a jest tą, która jest najbardziej pamiętana, mimo że jest najgorsza. Najbardziej aktualna wersja ich pierwszego spotkania, pokazana w Fantastic Four (2013) #4, jest jedną z przyjemniejszych:


Fani, zwłaszcza fanki, są w stanie wybaczyć Deadpoolowi jego przeszłość – Deadpoolowi, który znęcał się nad porwaną przez siebie kobietą, używał niewłaściwego imienia (zaimka osobowego) zwracając się do niej. Podobnie ma się kwestia z Vanessą, którą znamy z filmu: po zakończeniu ich związku Deadpool ją prześladował, próbował zabić ją i jej nowego chłopaka (Vanessa przeżywa, bo Wolverine ratuje jej życie) i zachowywał się, jakby była jego własnością. A te komiksy nie są aż takie stare. Dlaczego więc niektórym bohaterom tak łatwo wybaczyć, a innym nie? Czy, niestety, działa tutaj przeświadczenie, że ponieważ Reed jest allocishet, to niech cierpi, a ponieważ sam Deadpool jest LGBTQ+, to możemy mu wybaczyć nieprzyjemności i przemoc, jakie z jego rąk doświadczyli inni ludzie, w niektórych przypadkach również członkowie LGBTQ+? Czy może po prostu... Deadpool jest śmieszny, więc jest spoko?

We współczesnych komiksach Reed jest o wiele delikatniejszą osobą. Ekstremalnie inteligentny, ale chcący być bardziej obecny w życiu swojej rodziny. Ciągle ciąży mu to, że z jego winy członkowie jego rodziny mieli wypadek, w którym zmienili się w coś nieludzkiego. Pojmuje emocje w limitowany sposób, co przypisuję i przypisywać będę autyzmowi, który sam u siebie stwierdził w Fantastic Four: Season One:


Według wcześniej przytoczonego rozumowania, że Reedowi nie wybaczamy, bo jest allocishet mężczyzną, czy jeśli weźmiemy pod uwagę jego niepełnosprawność, to nagle zapunktuje wśród fanów, którzy zwracają na to uwagę? Czy kluczem do spowodowania, aby Reedowi zostały wybaczone błędy twórców i czasów, jest rozszerzenie wiedzy o tym, że Reed nie jest kolejnym białym, allocishet, w pełni sprawnym bohaterem? Wątpię. O ile ja sama bardziej jestem zainteresowana historiami z postaciami, które posiadają coś, co czyni je mniejszościami, to w tym wypadku niepełnosprawność Reeda musiałaby być wspominana częściej, a nie tylko raz (dwa, jeśli liczyć to, że w Fantastic Four: 1234 #1 Sue podejrzewa u Reeda zespół Aspergera, mieszczący się w spektrum autyzmu).

Jeszcze jednym elementem działającym na niekorzyść Reeda są ci fani, którzy wyrabiają sobie o nim zdanie z zasłyszanych przez innych opinii lub wyczytanych w fanfikach. Wiedza o postaci z drugiej ręki zawsze powinna być traktowana jako "słyszałam, że taki jest", a nie jako "wiem, że taki jest". Z kolei w fanfikach, zwłaszcza tych, gdzie centralną osobą jest Tony Stark, Reed zawsze gra rolę osoby, którą trzeba pokazać w gorszym świetle, aby Tony był pokazany lepiej w niektórych kwestiach. Czasami nawet bez tego: czytałam ogromną ilość fików, gdzie wina za wszystkie przypadki z pojawiającymi się portalami do innych uniwersów czy podmianą postaci zostały została zrzucana na Reeda, zawsze na Reeda, czasami humorystycznie, czasami wrednie. Stąd fani, którzy nie są zainteresowani komiksami Fantastycznej Czwórki, ale czytają fanfiki z Avengers, często mają zdanie, że Reed Richards jest po prostu dupkiem.


Kwestia porównania Reeda i Sue do Jokera i Harley rzuca również światło na kobiecą stronę tych związków. Harley już od paru lat miała jasno określoną drogę, w której ostatecznie odchodzi od Jokera i póki co nie widać żadnych oznak, aby miało się to zmienić. DC Rebirth trochę mi psuje ten wizerunek, dodając do każdego zeszytu Harley poboczną historię z czasów DCAU, gdzie związek Harley i Jokera nadal istniał. Jednak jak wiemy, Joker nie jest miłością życia Harley, jest tylko jej origin story.

Sue Richards była od początku łączona z Reedem. Namor przychodził i przeszkadzał, ale ostatecznie Sue i Reed zawsze kończyli razem. Jak najbardziej podoba mi się takie przedstawienie ich relacji, gdzie kochają się i ze sobą zostają. Na dodatek w obecnych komiksach Sue jest najpotężniejszym członkiem Fantastycznej Czwórki, przyjaźni się z Jennifer Walters czy Emmą Frost, więc nawet jeśli sama nie byłaby w stanie uwolnić się od niezdrowego związku, przyjaciele by jej pomogli. Ba! Cała rodzina by jej pomogła, nie tylko brat, ale i Ben. Sue ma się dobrze, kocha swojego makaronowego męża i owinęła go sobie wokół palca; można to zobaczyć m.in. w Fantastic Four: Isla de la Muerte!:

Sue: Nie jestem wścibska... Jestem zaniepokojona... To duża różnica.
Reed: Nie, Susan... próbujesz...
Sue: Kocham cię.
Reed: Naprawdę myślisz, że to sprawi, że będę szpiegował mojego najlepszego....
Johnny: Nie. Wierzę.
Reed: Wsiadaj... i nic nie mów.
Johnny: Jak go do tego namówiłaś?
Sue: Dama nigdy nie ujawnia swoich sekretów.
Johnny: Ha-haa!! Dobra, Panie Pod Fantastycznym Pantoflem!!! Do dzieła!!!
Reed: Obaj macie szczęście, że znalazłem dziwne odczyty energii w miejscu, gdzie przebywa Ben.
Sue: Koooooocham cię, Reedzie Richards...
Reed: Susan...
Johnny: Tym go załatwiłaś?!

Fakt, że Sue pozostaje ze swoim mężem, wcale nie oznacza, że nie umie się wydostać ze związku z nim czy zostaje ze względu na dzieci. Sue potrafiła od Reeda odejść, kiedy uważała, że ten przesadza – zostawiła go w Civil War. To, że nadal z nim jest, pokazuje tylko, jak wiele Reed dla niej znaczy, jak bardzo go kocha. Jak oboje się kochają.

Reed: Coś ładnie pachnie.
Sue: Kawa, dla mojego ulubionego szalonego naukowca.
Reed: Tak właściwie to miałem na myśli ciebie.
Sue: Pochlebca.
Sue: Jesteś uroczy, wiesz?
Reed: Tylko ty tak uważasz.
Daken: Dark Wolverine (2011) #4

Związek Reeda i Sue niczym nie przypomina związku Jokera i Harley. I jeden, i drugi związek został przepisywany. Reed i Sue (zwłaszcza Reed) zostali naprawieni tak, aby nadal pasować do stylu komiksu, w jakim się znajdowali, ale aby też pasowali do czasów, w jakich są tworzeni. Joker i Harley również zostali naprawieni, jednak w zupełnie inny sposób – Harley uwolniła się od Jokera, od jego przemocy i manipulacji, a na dodatek zachowała personę Harley Quinn, mimo iż powstała ona przez Jokera i dla Jokera.

Na koniec pozostaje mi jedynie polecić parę współczesnych komiksów z własnej półki dla osób, którzy chcieliby zapoznać się z takimi Reedem i Sue, o których pisałam powyżej.

Dłuższe serie:
  1. Cały run Marka Waida z rysunkami Mike'a Wieringo: Fantastic Four vol. 3 (1998) #60-70,  vol. 1 (1961) #500-524
  2. Marvel Knights 4
  3. Cały run Jonathana Hickmana: Fantastic Four: Dark Reign, Fantastic Four vol. 1 (1961) #570–588, #600–611, FF vol. 1 (2010) #1-23 (kolejność czytania jest nieco pomieszana, polecam poszukać rozpiski w google)
Krótkie, zamknięte historie:
  • Fantastic Four Season One
  • Fantastic Four Island of Death
  • Fantastic Four true story
  • Spider-Man and the Fantastic Four: Silver Rage (2007)
  • Spider-Man and the Fantastic Four (2010)

Komentarze

  1. No i tak się da czytać o Reedzie :D bardzo dobrze, że podkreślasz, że padł ofiarą idealnego męża danych czasów. Teraz go naprawiają i pozwólmy im!
    (Pytanie co mu zrobią w mcu...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawa Reeda ma już kilkanaście lat i teraz tylko pozostaje przekonać fanów, aby poznali się z tym Reedem - ale biorąc pod uwagę fakt, że wszyscy mówią, iż run Hickmana jest najlepszym runem Fantastycznej Czwórki, to jest to możliwe :D
      Co do MCU... Cóż. D:

      Usuń

Prześlij komentarz

Popular Posts

Jak śmierć Lois Lane oddziałuje na Supermana

Flame on! Queerkodowanie jednego z pierwszych superbohaterów Marvela