Superman #28 (Rebirth) czyli dlaczego lepiej nie poruszać pewnych kwestii historycznych

Dzisiejszy zeszyt Superman #28 negatywnie poruszył wielu fanów z Wietnamu, a czytając to, co mają do powiedzenia, również i mi pozostawił, delikatnie mówiąc, niesmak.

Trochę kontekstu: cały poprzedni zeszyt był wręcz wpisem w wikipedii, gdzie autorzy wykorzystali bohaterów po to, aby opisać historię USA. Nie było to fajne, bo Superman jakiś czas temu już zrzekł się obywatelstwa amerykańskiego i 'oficjalnie' stał się obywatelem świata, przez co tak bardzo USA-centryczna fabuła nie była dla niego zbyt dobra, a także alienowała fanów spoza USA. Wiadomo było, że kolejny zeszyt pewnie będzie taki sam, więc niektórzy żartowali, że w takim razie może powinni uwzględnić przypisy w tych dwóch zeszytach.

Ale ścianę tekstu dało się jeszcze przełknąć. Scenarzyści wykopali pod sobą dołek tym, że poruszyli temat wojny w Wietnamie. Ameryka nie popisała się tam, to wiem, ale ponieważ nie wiem za dużo, oddaję głos osobom, które doskonale wiedzą, jak to w Wietnamie przebiegało (aktywne 2017-08-02):

https://drenched-in-sunlight.tumblr.com/post/163709597980/everyone-involves-in-the-writing-of-superman-28

zdjęcia załączone do powyższego tweeta:



Komentarze

Popular Posts

Jak śmierć Lois Lane oddziałuje na Supermana

Flame on! Queerkodowanie jednego z pierwszych superbohaterów Marvela