Recenzja komiksu - All-New Wolverine tom 2 II wojna domowa

Drugi tom historii o nowej Wolverine przypadł akurat w momencie, kiedy w rzeczywistości Marvela miała miejsce druga wojna domowa między bohaterami. Tony Stark po raz kolejny był twarzą jednej strony konfliktu, a naprzeciwko niego stanęła Carol Danvers. Poszło o przewidywanie przyszłości: czy wiedząc, co się wydarzy, powinno się aresztować ludzi, zanim popełnili zbrodnie?

Na samym początku tego tomu All-New Wolverine, Squirrel Girl pomaga Laurze w ustaleniu, jak ma wyglądać jej nowe życie, po tym jak znalazła swojego klona – Gabby. Dopiero kiedy już kurz opadł, a Laura mogła zacząć żyć w swoim nowym statusie quo, SHIELD wciąga Laurę w nową intrygę, podczas której Laura spotyka Staruszka Logana. To wokół tego bohatera dzieje się cała akcja związana z wojną domową dla Laury i widzimy skutki, do jakich prowadzi znajomość przyszłości.


Ten tom podobał mi się bardziej, niż pierwszy. Wprowadzał kolejne camea, które tym razem były na dłużej i nie pojawiły się tylko po to, aby Laura mogła znaleźć odpowiedź na nurtujące ją pytania dotyczące swoich klonów. Tutaj były one w większości przyjemne i zabawne, a Squirrel Girl wprowadziła nową postać, która zostanie na dłużej i która jest zdecydowanie bardzo dobrym dodatkiem do rodziny Laury.


Relacja między Laurą i Gabby się ustatkowuje i poznajemy je teraz na nowo, kiedy są razem. Laura już wcześniej w swojej karierze zajmowała się dziećmi, chociażby wtedy, kiedy była niańką Franklina i Valerii Richards, ale Gabby nie jest dla niej zwykłym podopiecznym – Gabby posiada DNA Laury. To sprawia, że opieka nad nią jest o wiele bardziej skomplikowana i w tym tomie widzimy, jak Laura odnajduje się w nowej roli – roli opiekunki, jaką chce być.


Rysunki bardzo przypadły mi do gustu, zwłaszcza te w zeszytach Marcio Takary. Obaj artyści, zarówno już wspomniany Takara, jak i Ig Guara, zostali dobrze dopasowani, bo byli w stanie rysować Gabby prawidłowo. Wyraźnie widać, że Gabby jest dzieckiem, a nie młodą dorosłą. Nie dostaliśmy drugi raz samej Laury, tylko niższej; dostaliśmy i Laurę, i Gabby. 


Zdziwiło mnie lekko, że w tym tomie w ogóle nie było Warrena, chłopaka Laury, mimo że o nim wspomniała. Wydawać się mogło, że decyzje, jakie ona podejmuje w II wojnie domowej powinny być czymś, o czym powinna go poinformować. Być może w trzecim tomie będzie to kontynuowane.


Tłumaczenie Weroniki Sztorc w dalszym ciągu jest bardzo dobre. Nie ma żadnych sztywnych zwrotów, a nawet gdy trzeba było zarymować, pięknie dała sobie radę. Dzięki temu tom II wojna domowa nadal czyta się płynnie i z przyjemnością. Kolejne przygody Laury nie zawodzą. Pokazują nam, kim jest nowa Wolverine, jakie są jej wartości i dlaczego warto śledzić jej serię.


All-New Wolverine tom 2 II wojna domowa 

Scenarzysta: Tom Taylor

Ilustrator: Marcio Takara, Ig Guara

Tłumacz: Weronika Sztorc

Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami

cena z okładki: 39,99 zł

liczba stron: 144


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Avalonowi.


Komentarze

Popular Posts

Jak śmierć Lois Lane oddziałuje na Supermana

Flame on! Queerkodowanie jednego z pierwszych superbohaterów Marvela