Joss Whedon, Zack Snyder i (spoilery do) Justice League

17 listopada 2017 r. odbyła się premiera filmu Liga Sprawiedliwości. Z powodów osobistych Zack Snyder nie mógł dokończyć filmu i zostało nam powiedziane, że Joss Whedon dokończy jego wizję według wytycznych Zacka. Czy tak się stało? Nie wygląda na to. Wygląda za to na część wizji Zacka... z dialogiem i żarcikami Jossa.


Czasami wyraźnie widać, gdzie aktorzy nagrywali dokrętki tylko po to, żeby był żart, np. kiedy Superman odrzucił Batmana, a potem odleciał z Lois... i w następnej scenie widzimy leżącego na trawie Batmana, który z trudem próbuje się podnieść, mówiąc "tak, na pewno coś krwawi". Widać również, że większość scen z Supermanem została nagrana na nowo, ponieważ cyfrowe usunięcie wąsów z twarzy Henry'ego Cavilla było dużym zadaniem, któremu nie do końca sprostali. I teraz pojawia się pytanie: czy wszystkie dokrętki były Whedona, czy niektóre zostały wykonane przez Whedona, ale na polecenie Zacka, jak zostano powiedziane? Zack w dniu premiery napisał na Vero:

Szczerze przyznaję, że nie widziałem filmu odkąd odsunąłem się [od projektu]. Wiesz, że kocham te postacie i tylko żałuję, że nie mogłem dokończyć [tego filmu] dla ciebie i innych, którzy kochają MOS [i] BvS

Wszyscy rozumieją, dlaczego Zack musiał zrezygnować z dokończenia filmu i nikt nie ma mu tego za złe, jednak Zack czuje się winny i mu przykro. Tyle wiemy na pewno. Plotki dookoła tego filmu mnożą się cały czas i mam nadzieję, że plotka o tym, że snyderowska wersja tego filmu jest na wykończeniu i może zostanie opublikowana, jest prawdziwą informacją.

O ile w Lidze Sprawiedliwości były naprawdę dobre relacje między postaciami, o tyle w rozwoju Supermana jakby zabrakło przynajmniej dwóch filmów. Superman w DCEU był Supermanem delikatnym i łagodnym, a tutaj tę delikatność zachował jedynie przy Lois. Nie mówię oczywiście o walce z ligą tuż po swoim przebudzeniu, ale w późniejszej walce i tym, jak się ze sobą obnosił. Więcej o Supermanie napiszę w osobnym poście, ponieważ czekam na potwierdzenie, czy dostaniemy "czystą" wersję Snydera czy nie (i jeśli dostaniemy, to na nią poczekam).

Źródło: [x] dostęp 2017-11-22

Po tym wstępie przejdę do rzeczy: Joss Whedon maczający palce w Lidze Sprawiedliwości.

Pierwsze, o czym chcę wspomnieć, to dwa odgrzewane kotlety, które wykorzystał w filmach Avengers oraz Avengers Czas Ultrona. Jeden z nich jest mniej subtelny i niektórzy, z którymi się tym podzieliłam, uznali, że za głęboko kopię. Mimo to, kiedy zauważyłam tę powtórkę, to nie mogłam jej odwidzieć. W Avengers w scenie z Bannerem, Starkiem i Rogersem, Tony wspomina swoją Stark Tower, a z ust Steve'a słyszymy: "Stark Tower? That big, ugly... building in New York?" (Stark Tower? Ten duży, brzydki... budynek w Nowym Jorku?). Z kolei w Lidze Sprawiedliwości Batman rozmawiając z Aquamanem wspomina Gotham, na co Arthur rzuca: "That shithole" (Ta cuchnąca nora). Jest to mniej subtelne powtórzenie wcześniejszego żartu, przez co się zastanawiam, czy to na pewno sprawka Whedona: subtelność bardziej wskazuje na Zacka, ale póki co przypisuję tę powtórkę Whedonowi.

Powtórzony element, który jest widoczny od razu: scena, w której Flash ląduje twarzą w piersiach Diany. Potrafię zrozumieć, że za czasów Buffy Whedon mógł być nazwany feministą, ale już od dobrych kilku lat na pewno nim nie jest. Ten "żart" nie był fajny w Czasie Ultrona, kiedy Banner wylądował w taki sam sposób na Natashy, tak samo nie był fajny w Lidze Sprawiedliwości. Gal Gadot nie była obecna podczas nagrywania tej sceny; w momencie, kiedy Flash na niej ląduje, nie widzimy twarzy Diany, ma odwróconą głowę. Widzimy reakcję Diany, co już nagrała Gal, ale nie wiedziała, na co tak właściwie reaguje. Najbardziej ubolewam nad tym, że studio zdecydowało się zatrzymać ten żart, ponieważ widownia obecna na pokazach mających na celu zbadanie reakcji widzów zareagowała na ten element śmiechem; co jest przykre, bo uważam, że studio powinno przemyśleć, kogo zapraszają na te pokazy.

Nadal zostając w temacie odbioru kobiet, Whedon dodał do Ligi Sprawiedliwości sceny, które mają nam dać do zrozumienia, że Bruce'owi podoba się Diana. Wprowadzanie elementu uczuciowego między Dianą a Bruce'em nie jest oczywiście bezpodstawne, jednak nie wydaje mi się, aby było to konieczne, bo Bruce i Diana pasują mi razem wtedy, kiedy najpierw są przyjaciółmi. A jak wiemy, bo w samym filmie jest to powiedziane, Bruce nie widział się z Dianą od pogrzebu Clarka. Oczywiście można zauważyć, że w tym filmie Bruce jakby jednocześnie czuł miętę i do Diany, i do Clarka, skoro swoją żałobę po Clarku porównał do żałoby Diany po Stevie Trevorze, ale to tylko taki smaczek.

Wybór stroju Amazonek to rzeczywiście nie była kwestia Whedona, tylko zostało to wybrane wcześniej, jednak we filmie nie mamy samych Amazonek w bikini, bo wiele z nich jest w pełnej zbroi. Co złożyłabym na ręce Whedona, co jednak jest plotką, to wszystkie sceny z Dianą, które są tak wykadrowane, aby jej pośladki były w centrum uwagi. Zack Snyder szanuje kobiety w swoich filmach, co potwierdza fakt, że wiele aktorek, które z nim pracują, chwalą go za jego szacunek dla nich.

"Umyłabym podłogę dla Zacka Snydera",
mówi Emily Browning w kontekście intensywnego, satysfakcjonującego "Sucker Punch"
Źródło: [x] dostęp 2017-11-22

Uważam, że można nie lubić Zacka Snydera jako reżysera, ale twierdzenie, że nie szanuje kobiet, jest błędne. U Jossa Whedona dokładnie widać, że jego silne kobiety to jedynie takie, które wyglądają seksownie i potrafią skopać tyłek, ale na tym zamyka się jego pokazanie silnej kobiety. Kobiety Snydera są silne, fizycznie i/lub posiadają siłę charakteru, ale mają też stronę wrażliwą. Co jest jeszcze lepsze, przedstawia mężczyzn w ten sam sposób: jako silnych, ale i podatnych na zranienie, wrażliwych.

Ten post nie miał skupiać się tylko na feministycznych kwestiach. Ale nie żałuję, że tak wyszedł. Moim największym problemem z Ligą Sprawiedliwości były właśnie momenty, w których było widać, jak bardzo Whedon nie szanuje kobiet, dlatego tak wyszło z tym postem. Pozostaje mi czekać na (istniejącą na razie w sferze plotek) wersję snyderowską, bo wtedy będę mogła cieszyć się całym filmem bez krzywienia się na dodatki i żarciki Whedona. 

Komentarze

Popular Posts

Jak śmierć Lois Lane oddziałuje na Supermana

Flame on! Queerkodowanie jednego z pierwszych superbohaterów Marvela